Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Wto 12:26, 13 Cze 2017    Temat postu:

Oddawalem sie wiec powyzszym rozmyslaniom, kiedy zblizyla sie do mnie osoba plci niewatpliwie zenskiej, wygladajaca na dobra szescdziesiatke.

-Przepraszam bardzo - zagadnela i usmiechnela sie. Natychmiast zwrocilem uwage na jej zeby; czyste i, jak mi sie wydawalo, chyba prawdziwe.

-Czy moge usiasc obok pana? Wszystkie stoliki sa zajete.

Rzucilem dwa spojrzenia: jedno - okrezne, na taras, ktory istotnie z wolna sie zapelnial, i drugie - na wprost, w strone dekoltu damy, na ktorym podwojny rzad perel przydawal ceny i wagi potrojnemu rzedowi zmarszczek. I zdalo mi sie, ze wsrod nich dostrzegam lsnienie przedniego kola "kawy".

-Alez prosze bardzo- powiedzialem szeptem. Zdaje mi sie, ze nawet wstalem, aby przysunac jej

krzeslo blizej mojego.
mroffeczqa
PostWysłany: Pią 22:08, 13 Lip 2007    Temat postu:

Sie mówi a nie..*mruknęła i uśmiechnęłą się najładniej jak mogła* Znaczy to tak...ZENEK! BIGOS JAROSZOWY RAZ PROSSZ...! *krzyknęła i przysiadła na ladzie* Krewka zaraz,zaraz...
BajdziO
PostWysłany: Pon 10:51, 02 Lip 2007    Temat postu:

*W karczmie zjawiła się niska kobieta. Tak około 1,60. Ubrana była w czarny płaszcz przed kolana i stylowy kapelusz na głowie. Bez słowa skierowała się do stoliku na środku sali. Usiadła przy nim i płaszcz swój zrzuciła. Cicho wymamrotała.* Bry. *Kichnęła i poprawiła sznur pereł wiszących na jej drobnej szyi.* Fabiś? Lou? A wy do roboty! Głodna jestem! *Warknęła na obie i zarzuciła nogi na stół. Dumna z siebie zamknęła oczy.*



__________

O ja pitole. xP
Jak na waste lub amo.
Fab
PostWysłany: Sob 13:33, 30 Cze 2007    Temat postu:

Prosz.. *wstała prawie przewalając stolik* oo.. kieliszeczek 0RH - *uśmiechneła się niby sympatycznie i podeszła do nieznajomego wampira, który zafascynował ją swoją obojętnością* Lestat.. to ty ? *zadziwiła się i od razu przysiadła* [marzenia :p]
mroffeczqa
PostWysłany: Pią 17:58, 29 Cze 2007    Temat postu:

*Do pomieszczenia szybkim,lekko zachwianym krokiem weszła odziana w czarne jedwabie kobieta wyglądająca na rozzłoszczoną. Gdy ujrzała wolny stolik w zaciemnionym kącie sali natychmiast podążyła do niego, odgarniając w pośpiechu swoje czarne,bujne loki i oglądając się dookoła. Zobaczywszy wampirkę skinęła jej głową i zasiadła za stolikiem waląc w niego pięścią* -Kelner! Whisky prosz..*krzyknęła i założyła nogi na stół oczekując trunku. Po kilkunastu minutach mocno wkurzona podeszła do barka i przypomniawszy sobie ,że to ona jest tutaj barmanką zaśmiałą się cicho* Podać coś?
Fab
PostWysłany: Pią 17:03, 29 Cze 2007    Temat postu:

*Do bistra weszła Fab, wampirzyca jak się wydaje, zmierzyła wzrokiem pozostałych. Zobaczyła jedną palącą się świeczkę na ladzie, podbiegła do niej i zgasiła* Płomyk.. zgasł. *szepneła i usiadła przy rozklekotanym stoliku*
mroffeczqa
PostWysłany: Pią 14:21, 29 Cze 2007    Temat postu: "Nieprzeciętne Bistro Pod Kryptą"



Mała tabliczka powiewała na wietrze : Nieprzeciętne bistro "Pod kryptą" Wchodzisz trochę niepewnie na teren cmentarza, bo przerażają cię stare otaczające go mury i jęki nie znanych ci jeszcze istiot. Rozglądasz się niepewnie i widzisz dziwne, mityczne jakby stworzenia: strzygi, wampiry .. widma. Chwiejnym krokiem idziesz dalej, wzdłuż wąskiej, cmentarnej alejki. Napotykasz stary dąb na którym widnieje strzałeczka z oznaczeniem którędy do bistra. Podążasz według niej.Coraz częściej wsłuchujesz się w szelest starych, jesiennych liści pod twoimi stopami oraz dziwnie świszczący szum wiatru.
Wkońcu przed tobą ukazuje się wielka krypta, porośnięta mchem i bluszczem. Otwierasz grube blaszane drzwi, już dawno zardzewiałe i natychmiast do twych uszu dochodzą dziwne szepty i pomrukiwania.
- Nie wchodź tu !! Masz za słabe nerwy ,dzieciaczku! - Ciężki głos odbił się w Twej głowie niczym uderzenie sędziowskiego młotka. Ledwo weszłeś do tego pomieszczenia, a odrazu poczułeś mdłą woń dymu papierosowego i alkocholu. Wiedziałeś,że nie możesz czuć się całkowicie bezpieczny.
Obróciłeś się dookoła i rozejrzałeś dokładnie po miejscu, które znasz nie od dziś i pewnie jeszcze nie tylko do dziś. Jeden z ludzi po prawej od Ciebie popijał mustaka w mosiężnym kuflu, który raz po raz uderzał o ścianę i wydawał przy tym nieprzyjemny dla uszu dźwięk. Niedaleko dostrzegłeś też innego człowieka, który naciągał łuk by oddać strzał do oddalonej o niezły kawał drogi cel w postaci małego,dziecięcego nagrobka wiszącego na ścianie.Stary kelner z długimi, siwymi wąsami skinął serdecznie głową na powitanie Cię i od razu wskazał dłonią na zardzewiałą od starości tabliczkę z kartą dań. Wiedząc co masz robić nie postanowiłeś długo czekać, lecz odrazu wyjęłeś sakiewkę i zamówiłeś butelkę mocnego, czerwonego wina.



Bistro Utrzymywane jest w klimacie fantasy.
Zero nowoczesności.
Mile widziane postacie fantastyczne np.Elfy bądź wampiry.
Szef/barman:mroffeczqa.
W tym miejscu każdy nadaje sobie swoje włąsne KLIMATYCZNE imię.
A więc np. Ja: Lourinne Raylin. W skrócie Lou.
Dania i napitki płatne w $. I UWAGA: nie podajemy nowoczesnych wytworów ludzkiej wyobraźni tj. Cola,Fanta itp.
Dziękuję. Mr. Green


UWAGA WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI!
Zarządzam nabory na pracowników bistra!
Potrzebne:
^sprzątaczka
^pomocnik barmana [coś a'la kelnerka]

Zgłaszać się do: mroffeczqa- na pocztę.
Zgłoszenie ma zawierać:
-nazwę zawodu który chcemy wykonywać
-dlaczego akurat ty? [np.świetnie piszę w klimacie, jestem życzliwy itp.]

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group